PRZEŁAMANIE SPARTY

2016-11-06 17:10:12

Po pięciu partiach rozstrzygniętych na korzyść stołecznej drużyny, zakończył się wyjazd ESPES Sparty Warszawa do Włocławka, na mecz II ligi. Wygrana jest tym cenniejsza, że odniesiona nad wiceliderem, co jest na rękę również liderkom rozgrywek - AZS-AWF Warszawa, które tym razem pauzowały.



Jak przebiegało spotkanie we Włocławku, relacjonuje oficjalna strona ESPES Sparty Warszawa:

"Zdobywanie punktów dla ESPES Sparty rozpoczęła dobrym atakiem Klaudia Jankowska. „Bielańskie Bandziory” szybko wypracowały sobie dwupunktową przewagę w pierwszej odsłonie, a po ataku Karoliny Dąbrowskiej i nieskutecznym uderzeniu miejscowych było 7:12. W końcówce Włocławek zdołał zredukować swoje straty i poważnie zagrozić warszawiankom (20:20), ale w końcówce skuteczniejsze ofensywnie okazały się Spartanki, które wygrały 21:25 po uderzeniu Dominiki Kozyry.

Druga partia rozpoczęła się od serii świetnych zagrywek rozgrywającej ekipy z Włocławka (4:0), która szybko odjechała Sparcie (11:3). W środkowej fazie seta siatkarki ze stolicy rzuciły się w pogoń za rywalkami, ale ich straty były byt duże. Wyraźnie przegrały tę odsłonę w stosunku 25:14.

Spartanki wygrały pierwsze dwie akcje trzeciego seta, lecz szybko straciły zaliczkę (2:2) i oddały prowadzenie (4:2). Udało się im wyrównać po 7, ale skuteczne akcje Półchłopek i Depki znów pozwoliły miejscowym przeważać. Wówczas doszło do wielu ładnych dla oczu kibiców wymian, jednak to gospodynie częściej puentowały je zdobyciem punktu. Ostatecznie zdołały one wygrać 25:19 i wyjść na prowadzenie w całym meczu.

Kiedy gospodynie wyszły na prowadzenie 6:1 w czwartym secie – muszę przyznać – straciłem wiarę w dobry wynik tego meczu. „Bandziory” odrobiły jednak straty (8:8), a po dobrym ataku Kamili Dyduły wyszły na prowadzenie. Dwie świetne zagrywki Karoliny Dąbrowskiej podwyższyły na 8:11. W środku seta przeważały podopieczne trenera Najmowicza, ale dzięki dobrym zagrywkom Wyczałkowskiej to włocławianki wyrównały i przejęły inicjatywę (17:15). Sparta odrobiła straty po asie Dominiki Kęsik (18:18). W końcówce emocje sięgnęły zenitu. WTS Włocławek prowadził 23:22. Kapitalnie kiwnęła wówczas Izabela Matyszczak, a trener warszawianek posłał na zagrywkę Julię Czeladko, która przesądziła o wyniku tej partii dwiema rewelacyjnymi zagrywkami (23:25). Dwa kontakty z piłką w meczu zamieniła ona na dwa arcyważne dla zespołu punkty – brawo!

ESPES Sparta lepiej rozpoczęła tie-break: skuteczne akcje Dyduły, Kęsik i Kozyry doprowadziły do stanu 1:5. Zmiana stron miała miejsce, kiedy po bloku Dyduły tablica wyników wskazywała 3:8. Kiedy trzy kolejne piłki po uderzeniach Spartanek wylądowały w aucie, zrobiło się gorąco (6:8). Obie strony wytoczyły najcięższe armaty, jednak w końcówce skuteczny atak i dwa kapitalne bloki naszej atakującej przesądziły o zwycięstwie „Bielańskich Bandziorów” w secie (11:15) i całym meczu (2:3). Najbardziej wartościową zawodniczką spotkania wybrano reżyserkę naszej gry, kapitan Izabelę Matyszczak.

WTS Włocławek - ESPES Sparta Warszawa 2:3 (21:25, 25:14, 25:19, 23:25, 11:15)

ESPES Sparta: Matyszczak, Jankowska, Kęsik, Kozyra, K. Dąbrowska, Kacprzak, Bator (libero) oraz Kucińska (libero), Niedźwiecka, Krajewska, Czeladko i Dyduła.

WTS: Wyczałkowska, Górska, Depka, Irzemska, Browarczyk, Półchłopek, Walczak (libero)

Warto dodać, że siatkarki ESPES Sparty rywalizują również między innymi w rozgrywkach juniorek. W zmaganiach pierwszej ligi, 3 listopada młodsze siatkarki pokonały UKS SMS Warszawa 3:0.

UKS SMS Warszawa - ESPES Sparta Warszawa 0:3 (13-25, 18-25, 17-25)

ESPES Sparta: Matyszczak, Jankowska, Kęsik, Kozyra, K. Dąbrowska, Kacprzak, Piwowarczyk (libero) oraz Bator (libero), J. Dąbrowska, Czeladko, Krajewska, Niedźwiecka, Gruszczyńska i Florczak.

fot: Marcin Selerski