Wszyscy liczyli na to, że po niezbyt udanych Igrzyskach Olimpijskich, końcówka roku będzie za sprawą Radosława Kawęckiego bardziej udana i tak też się stało. Obiecujący był już początek. Na dystansie 100 metrów "Kawa" zasygnalizował całkiem niezłą formę, zdobywając piąte miejsce z czasem 50.22.

Podopieczny Pawła Słomińskiego również związanego z bielańskim AZS-AWF Warszawa, na dwukrotnie dłuższym dystansie zdecydowanie pokonał wszystkich rywali. Polski pływak uzyskał wynik 1:47.63 i drugiego na mecie Jacoba Pebleya z USA pokonał o ponad sekundę (Amerykanin uzyskał czas 1:48.98). Zwycięski wyścig Radosława Kawęckiego można obejrzeć tutaj. 

Było to trzecie z rzędu i zarazem najbardziej wyraźne zwycięstwo Radosława Kawęckiego na tym dystansie podczas MŚ. Z czempionatu na czempionat, przewaga "Kawy" nad resztą świata się zwiększa. O ile cztery lata temu Polak pokonał Ryana Lochte zaledwie o 0, 02 sekundy, to dwa lata temu było to już 0,82 sekundy, a w  tym roku dokładnie 1,35 sekundy!

Wzruszającą ceremonię medalową z Mistrzostw Świata w Swindon, można obejrzeć tutaj. 

MG źródło: inf. własna / fot: Fanpage Radosława Kawęckiego