MEDALE BĘDĄ WISIAŁY NA SZYJACH BIELAŃSKICH TAEKWONDZISTÓW - WYWIAD Z PIOTREM PAZIŃSKIM

2017-10-23 17:27:30

Piotr Paziński to bielański olimpijczyk z Rio de Janeiro, od lat związany z taekwondo olimpijskim na terenie naszej Dzielnicy. Postanowiliśmy przeprowadzić rozmowę z Piotrem, na temat jego sukcesów, planów i sytuacji tej dyscypliny sportu, głównie na Bielanach.


MG: Przygotowując się do tego wywiadu, zorientowałem się, że już mieliśmy okazję rozmawiać... prawie 10 lat temu (wywiad tutaj). Człowiek ma jednak sklerozę, a czas leci bardzo szybko. Co zmieniło się u Piotra Pazińskiego od tamtego czasu, czyli zdobycia pierwszego tytułu Mistrza Polski?

PP: Mocno przekrojowe pytanie. Co się u mnie zmieniło? W sumie to bardzo dużo. 10 lat to szmat czasu. Ale sportowo wszystko zmierzało w dobrym kierunku przez ten okres od zdobycia pierwszego Mistrzostwa Polski do dnia dzisiejszego. Nie przypomnę sobie wszystkich wywalczonych medali, ale napewno zapadną mi w pamięci start na uniwersjadzie w Belgradzie 2009, walka z kontuzją kolana - która wykluczyła mnie na blisko pół roku z treningu i rywalizacji sportowej. Pierwsze moje kwalifikacje olimpijskie do IO Londyn 2012, gdzie pojechał mój przyjaciel z maty Michał Łoniewski. W pamięci zapadły mi też start na Mistrzostwach Europy w Lozannie w 2016r, gdzie wywalczyłem brązowy medal. I oczywiście start na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie walczyłem o brązowy medal z zawodnikiem z Azerbejdżanu i ostatecznie uplasowałem się na 5 miejscu w klasyfikacji generalnej mojej kategorii wagowej.  

Choć taekwondo nadal nie jest w Polsce czołową dyscypliną jeśli chodzi o popularność, to jednak na Bielanach dominuje i uprawia tę dyscyplinę mnóstwo dzieciaków. Kiedy kolejni olimpijczycy z Bielan w tej dyscyplinie sportu?

Mam nadzieję, że już na najbliższych Igrzyskach Olimpijskich ktoś z Bielańskich Taekowndzistów zamelduje się na matach IO w Tokio i wróci z wyczekiwanym medalem. 


Z tego co wiem, bardzo mocno zaangażowałeś się w rozwijanie swojej ukochanej dyscypliny sportu od strony trenerskiej. Jakie miejsca / szkoły na Bielanach są obecnie pozytywnie zarażone taekwondo?

Wszystkich szkół nawet nie jestem w stanie wymienić, ponieważ w większości placówek na Bielanach można spotkać się z taekwondo olimpijskim. Ja prowadzę treningi w Szkole Podstawowej nr 352, ul. Conrada 6. Jeśli ktoś ma ochotę zapoznać się z koreańskim narodowym sportem to zapraszam na stronę internetową KS Tebek, gdzie można znaleźć wszystkie informacje kiedy i gdzie na Bielanach prowadzone są zajęcia Taekwondo.  

Ostatnio mniej widać Cię na turniejach w roli zawodnika. W Pucharach Świata startują młodsze koleżanki i koledzy. Czy to oznacza, że Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro były dla Ciebie ukoronowaniem sportowej kariery?

Faktycznie ostatnio nie startuję na zawodach, ale bardziej związane jest to trochę z życiem prywatnym i przede wszystkim z zaleczaniem wszystkich kontuzji. Poza tym po igrzyskach w Rio startowałem w turniejach z cyklu Pucharu Świata, a co ważniejsze to rywalizowałem na matach na Mistrzostwach Świata w Korei 2017, gdzie ostatecznie wywalczyłem 9 miejsce po dwóch wygranych walkach i porażce z dobrze mi znanym kolegą z Wielkiej Brytanie - Damon'em Sansum'em. 

Jakie to uczucie, stanąć do walki podczas Igrzysk Olimpijskich? Startowałeś na najbardziej prestiżowych turniejach świata, ale jednak nie da się tego porównać z emocjami związanymi z IO?

Jest to spełnienie marzeń każdego sportowca trenującego sport olimpijski. Cała impreza olimpijska to turbo przedsięwzięcie, zarówno pod względem emocjonalnym, technicznym i organizacyjnym. Nie da się porównać walk z IO do żadnych zawodów. Wszyscy czekają na tę imprezę i specjalnie się do niej przygotowują, co pokazują wyniki ze wszystkich igrzysk - bardzo często faworyci wracają na tarczy, a teoretycznie "słabsi" zawodnicy z medalami. O ile można powiedzieć że na Igrzyskach Olimpijskich są słabsi zawodnicy.

Czy polskie taekwondo ma szanse na gwiazdy światowego formatu, które będą zdobywały dla nas medale IO? Czy jest nadzieja na to, aby wywodziły się z Bielan?

Oczywiście, że tak. Mamy świetnych trenerów, utalentowane dzieci i młodzież. Jedyne co nam potrzeba to trochę szczęścia i jeszcze więcej pracy na treningach, a gwarantuję, że medale IO będą wisiały na szyjach bielańskich taekwondzistów. 

Przeglądając nasz wywiad sprzed lat, zauważyłem, że rozmawialiśmy o tych samych osobach - Tomasz Pyciarz, Tomasz Pielak. O tych samych klubach jak AZS-AWF Warszawa, Tebek Bielany, UKS G-8 Bielany. Czy stabilność i wytrwałość osób działających na rzecz naszego taekwondo jest kluczem do sukcesu?

Na pewno trenerzy Tomasz Pyciarz i Tomasz Pielak robią dobrą robotę dla bielańskich dzieciaków. Dają im szansę wyjścia z szarości bloków i walki o naprawdę duże rzeczy. Ich doświadczenie i wiedza procentują podczas startów na zawodach naszych zawodników, którzy walczą o najwyższe trofea. Ale nie możemy zapomnieć o młodych trenerach, rządnych tych wyników i tu chodzi mi o Michała Łoniewskiego, Wojtka Pyzla czy Maćka Kaczorowskiego. Ta mieszanka, doświadczenia i olbrzymiej chęci do pracy "młodych gniewnych" gwarantuje sukcesy już osiągane, oraz te które jeszcze przyjdą - medal Igrzysk Olimpijskich. 

Jak wyglądają Twoje sportowe plany na najbliższe miesiące? Jest chyba kogo trenować?

Aktualnie jesteśmy po Międzywojewódzkich Mistrzostwach Młodzików, a przed nami Mistrzostwa Polski Seniorów już w najbliższy weekend. Tak więc jak widać nie zwalniamy tempa i w treningu trzeba być cały czas. 

Rozmawiał Mateusz Gotz, fot: zdjęcie z zasobów Piotra Pazińskiego