Zawodniczka bielańskiego klubu nie nabrała jeszcze odpowiedniej świeżości po intensywnym okresie treningowym, co sama przyznała komunikując się ze swoimi fanami za pomocą portalu społecznościowego Facebook. - Odwróć tabelę, Jóźwik na czele. Dzisiejsza inauguracja sezonu to niestety falstart. Czułam, że ten bieg będzie trochę eksperymentem i jest za wcześnie na start. Ech, ale nie załamuje się. Wierze, że na szybkie bieganie przyjdzie czas. Dzięki za trzymanie kciuków! - napisała do kibiców biegaczka, która w Doha zajęła ostatnie miejsce spośród sklasyfikowanych zawodniczek, uzyskując czas 2:05,68, czyli jak wszyscy śledzący karierę Joanny Jóźwik wiedzą, daleki od jej możliwości. Zwyciężyła Caster Semenya.

7 maja po powrocie z Doha lekkoatletka reprezentująca AZS-AWF Warszawa, wspomagała biegaczy podczas poznańskiej edycji biegu Wings For Life, gdzie po starcie wraz z innymi zawodnikami, później rozdawała startującym jedzenie i picie na punkcie żywieniowym, zlokalizowanym na 18 kilometrze. Krótką relację prosto z biegu Joanny można znaleźć tutaj. 

MG źródło: inf. własna / fot: Fanpage Joanny Jóźwik