GRZEGORZ PIETRUCZUK: MIESZKAŃCY BIELAN WIEDZĄ, ŻE SPORT JEST DLA NAS WAŻNY

2024-04-02 10:47:51

Grzegorz Pietruczuk jako burmistrz Dzielnicy Bielany związany jest ze sportem od wielu lat. W tej kadencji jako Burmistrz Dzielnicy nadzoruje całość pracy urzędu, w poprzednich dwóch na stanowisku zastępcy, nadzorował między innymi obszar kultury fizycznej. Z bielańskimi sportem związany jest więc od ponad dekady. Sam aktywnie uprawia aktywność fizyczną, startując w biegach i triathlonach. Od lat współpracuje z teamem Sebastiana Karasia, po którego okiem poprawia swoją technikę pływania.


Zapraszamy do wywiadu, dotyczącego ostatnich lat w sporcie na Bielanach, jak również tego, jakie wyzwania stoją przed rozwojem wspomnianego obszaru w naszej dzielnicy.

Mija kolejna kadencja w obszarze sportu i rekreacji z Pańskim bezpośrednim wpływem na wygląd tego obszaru w Dzielnicy. Jakie są największe dokonania w tym obszarze?
Na pewno należy wymienić tutaj powstanie Centrum Rekreacyjno Sportowego na Bielanach. Zbudowane przez nas centrum jest dumą dzielnicy. Stale się rozrasta. Wraz z dyrekcją, z Panią Anną Szymczak-Gałkowską na czele, dbamy o to aby poziom świadczonych tam usług był na jak najwyższym poziomie. Centrum dysponuje dwoma boiskami piłkarskimi, dwiema pływalniami, boiskami do siatkówki, koszykówki oraz halą widowiskową. Przy Lindego można ćwiczyć także fitness, boks czy skorzystać z siłowni. Władze Centrum stale dbają o jego rozwój i wysoki standard świadczonych usług.

Wymagania mieszkańców stale rosną. W jaki sposób odpowiada na nie CRS Bielany?
Stale inwestujemy w rozwój infrastruktury. Doraźne naprawy prowadzone są praktycznie cały czas, ale nieustannie myślimy o inwestycjach. Remont przejdą szatnie obiektu przy ulicy Lindego, nie tak dawno zainwestowaliśmy panele fotowoltaiczne, które obniżą koszty funkcjonowania obiektów. Zarówno boisko przy ulicy Rudzkiej, jak i obiekt w Parku Olszyna, w chłodniejszych miesiącach nakrywane są halami pneumatycznymi, aby były dostępne przez cały rok. Przy Rudzkiej 6 trwa rozbudowa zaplecza szatniowo-sanitarnego. Myślimy o kolejnych wnioskach o dofinansowanie. Obiekt zbiera pozytywne opinie mieszkańców, więc mogę wnioskować, że wychodzi nam to całkiem nieźle.

Wspomniał Pan o  halach pneumatycznych. Można zauważyć, że Bielany mocno postawiły na inwestycje w tę stronę. Co jest powodem?
To prawda. Hale pneumatyczne pojawiają się w coraz większej liczbie szkół na Bielanach. Można powiedzieć, że jesteśmy w tym obszarze prekursorami. Same Bielany mają ich obecnie 11. Kolejne planujemy w Szkole Podstawowej numer 133 oraz w Zespole Szkół numer 18. Czekamy na decyzję o dofinansowaniu od samorządu województwa Mazowieckiego. Mamy tyle obiektów ile cała północna część Warszawy. Powodów takiej strategii jest kilka. Inwestycja jest stosunkowo niedroga, a niesie za sobą wiele korzyści zarówno w sferze społecznej, jak i finansowej. Wiele placówek oświatowych nie posiada hal, które pozwalają na realizację zajęć wychowania fizycznego w zadowalający sposób. Młodzież w okresie jesienno-zimowym może ćwiczyć nie tylko w hali, ale także na boisku. Dodatkowo szkoła zwiększa swoje przychody, wynajmując obiekt. Pomysł zyskuje coraz większą liczbę zwolenników.

A co poza halami zmieniło się w ostatnim czasie w infrastrukturze sportowej Bielan?
Stale inwestujemy w rozwój siłowni plenerowych dzięki działaniom Wydziału Ochrony Środowiska. Mamy coraz więcej pięknych placów zabaw, na których dzieci uczą się przecież prawidłowych postaw prozdrowotnych i ruchowych. Powstają wyspecjalizowane obiekty, jak chociażby sala sportów walki przy ulicy Staffa 3/5, gdzie mogą trenować karatecy z Bielańskiego Klubu Kyokushin Karate. To – podobnie jak w przypadku hal pneumatycznych – odciąża piękną halę, na której użytkownicy mogą uprawiać sporty drużynowe. Renowacje przeszły obiekty Zespołu Szkół numer 10, boiska doczekało się Liceum Joachima Lelewela, odnowiono halę w Szkole Podstawowej numer 223. Remont przeszła hala sportowa w SP 293, jak również SP 187 – można naprawdę dużo wymieniać. Najbardziej spektakularny remont przechodzi jednak obiekt Szkoły Podstawowej numer 352 na Chomiczówce. Dzięki naszym staraniom oraz zaangażowaniu lokalnych radnych – Krystiana Lisiaka i Marcina Włodarczyka, szkoła w końcu doczeka się sportowego standardu, na jaki zasługuje. Dzięki radnej Iwonie Walentynowicz powstało wielofunkcyjne boisko na Wólce Węglowej.

Buduje się sporo, ale zapewne sprawdzi się tutaj znane stwierdzenie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jakie wyzwania stoją przed bielańskim sportem w kontekście infrastruktury?
To prawda. Nie ma tygodnia, aby nie zgłaszali się do nas mieszkańcy z nowymi pomysłami. Dziś sport to już nie tylko klasyczne dyscypliny jak piłka nożna, siatkówka, czy biegi, ale także nowe inicjatywy. Dosłownie przed kilkoma tygodniami rozmawiałem ze środowiskiem wyczynowej jazdy na BMX, które szuka swojego miejsca w Warszawie. Bardzo zależy nam na tym, aby jak najlepiej na Bielanach czuli się rugbiści AZS AWF Warszawa. Wciąż myślimy z władzami  uczelni jak poprawić ich sytuację infrastukturalną.

Tematami na następną kadencję samorządu, które chcę zrealizować, jest budowa kolejnej hali na Bielanach, lodowisko i skate-park dla mieszkańców oraz basen 50-metrowy.

Brzmi to imponująco szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę, że mówimy o działaniach w skali dzielnicy. Skąd wziąć jednak na to środki?
Część z tych planów odkładana jest od dłuższego czasu i musimy w końcu doprowadzić do ich realizacji. Czas jest bardzo sprzyjający. Nie ukrywam, że dużej nadziej upatruję w obecnej władzy centralnej. Ministerstwa Sportu i Turystyki czy Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dużym zainteresowaniem patrzą na nasze projekty. Nie są to słowa bez pokrycia. Odbyłem już spotkania w tematach takich jak hala, czy basen 50-metrowy i udało mi się przekonać władze resortów, że zainwestowanie środków z bielańską infrastrukturę. Przedstawiłem specyfikę naszej dzielnicy, przyczynę tych potrzeb, jak również argumenty przemawiające za tym, że są to inwestycje opłacalne. W tym miejscu duże podziękowania dla Ministra Dariusza Wieczorka i wiceministra Macieja Gduli, który bardzo pomagają nam w bielańskich sprawach bezpośrednio i pośrednio związanych ze sportem.  Bardzo miło, że Bielany odwiedził w ramach podsumowania 100 dni nowego rządu Minister Sportu Sławomir Nitras – miałem okazję przedstawić mu koncepcję naszego obiektu i podszedł do pomysłu bardzo pozytywnie – jest on spójny z rządową strategią budowy ważnych ośrodków sportowych w dużych miastach.

Jakie to argumenty?
Bielany są specyficzną dzielnicą w tym obszarze. Po pierwsze mamy tutaj dwa kluby sportowe, znajdujące się w absolutnej czołówce krajowej pod kątem pracy z młodzieżą, ale także sukcesów profesjonalnych. AZS AWF Warszawa i UKS G-8 Bielany. Władze tych klubów robią wszystko, aby o Bielanach było głośno pod kątem sukcesów. Wspieramy ich działania, inwestujemy w sport, realizujemy wspólne inicjatywy jak pikniki, turnieje, dni otwarte, ale infrastruktura jest ograniczona. Profesjonalni sportowcy muszą trenować na profesjonalnych obiektach, a my chcemy, aby ich życie związane było z Bielanami. Tego samego chcą także Prezes AZS AWF Warszawa – Jolanta Zyśko oraz UKS G-8 Bielany – Dariusz Czerwonka, którzy wykonują w swoich organizacjach gigantyczną pracę, aby te sukcesy dostarczać i wychowywać młodzież.

Dodatkowo w nawiązaniu do basenu 50-metrowego, pływanie jest prawdziwą dumą Bielan. W UKS G-8 Bielany i szkółkach pływackich trenują setki, a właściwie tysiące dzieci w naszej dzielnicy. To powoduje, że dwa baseny 25-metrowe na Conrada i Lindego są bardzo często zajęte. Chcemy, aby profesjonalne treningi przenieść na profesjonalny basen, a tym samym zwiększyć dostępność pływalni 25-metrowych pod rekreację. Korzystają zawodowcy i amatorzy.

Drugi argument dotyczy liczby szkół na Bielanach. Jako dzielnica graniczna Warszawy przyjmujemy dzieci i młodzież z wielu ościennych gmin, co powoduje że liczba młodzieży w szkołach, korzystająca z naszych obiektów i trenująca w naszych klubach, jest bardzo duża.

Ciężko dziś wymienić sport, którego na Bielanach nie można uprawiać, no może poza tymi związanymi z dostępem do gór czy akwenów. To powoduje jednak konieczność przygotowywania infrastruktury na możliwość uprawiania wielu dyscyplin.

Porozmawiajmy o ofercie dla mieszkańców. Na jakie imprezy sportowe warto zwrócić uwagę w nadchodzących miesiącach?
Mieszkańcy Bielan wiedzą, że sport jest dla nas ważny. Od kilku lat obraliśmy kurs na dofinansowywanie w konkursach ofert dla organizacji pozarządowych tych samych obszarów, których wspieranie sprawdza się bardzo dobrze. Zrobiliśmy to wspólnie z Dzielnicową Komisją Dialogu Społecznego, skupiającą bielańskie organizacje pozarządowe. Wspieramy trzeci sektor dotacjami w obszarach organizacji imprez sportowo-rekreacyjnych, zajęć dla dorosłych mieszkańców, zajęć w przedszkolach, programu dla seniorów, programu dla osób z niepełnosprawnościami, sportu szkolnego i szkolenia dla nauczycieli WF.
Na co można liczyć? Na pewno sporo imprez biegowych. Bieg Dzika, Cross Bielański, Bielański Wieczór Lekkoatletyczny czy bieg Kobieta na Piątkę, to tylko niektóre z nich. Wcześniej wspominałem o pływaniu i imprez w tym obszarze będzie także sporo. Nie zabraknie sportów walki  jeśli chodzi o turnieje i zajęcia dla mieszkańców. Będą szachy, brydż, scrabble.

Nie zapominamy o sportach drużynowych jak koszykówka, piłka nożna czy siatkówka. Rozstrzygnęliśmy już konkursy – na stronach Centrum Komunikacji Społecznej można zapoznać się z ich rozstrzygnięciami. Do rozdysponowania mieliśmy milion trzysta tysięcy złotych czyli środki, jakich w skali dzielnicy nie było w konkursach ofert.

Gdy dodamy do tego jeszcze programy sportowe jak „Bielańskie Czwartki” gdzie udostępniamy hale mieszkańcom pod zajęcia tenisa stołowego, siatkówki czy ścianki wspinaczkowej oraz otwarty stadion lekkoatletyczny, udostępniany dwa razy w tygodniu przy współpracy z AWF, to naprawdę pokazuje że mieszkańcy nie mogą czuć się w sferze sportu zaniedbani.

Wydział Sportu i Rekreacji rocznie przeprowadza sto kilkadziesiąt imprez i zajęć sportowo-rekreacyjnych dla mieszkańców. Nie ma tygodnia, aby na Bielanach nie odbywała się jakaś impreza. Skala jest bardzo duża.

Bielański sport to nie tylko obiekty zarządzane przez dzielnicę…
To prawda. Mamy w obszarze naszego funkcjonowania obiekt z boiskami przy ulicy Marymonckiej, zarządzany przez Aktywną Warszawę. Piękne boiska i korty tenisowe na Hutniku są dumą naszej dzielnicy i cieszymy się, że ta inwestycja została zrealizowana. Drugim centrum sportu są obiekty Akademii Wychowania Fizycznego.

Nasza współpraca z AWF układa się bardzo duże. Rektor Bartosz Molik oraz kanclerz Maciej Hartfil świetnie pozyskują środki na rozwój Akademii, która pięknieje z każdym miesiącem. Po latach rozpoczęto tam niezbędne inwestycje, co jest ważne dla nas także dlatego, że AWF stale otwiera się na mieszkańców. Ogromne wrażenie robi program WF z AWF i badania, jakie przeprowadziła uczelnia odnośnie sprawności fizycznej dzieci i młodzieży. Pokazują one chociażby, że ponad 80% dzieci nie umie prawidłowo wykonać przewrotu w przód i są świetnym przyczynkiem do dyskusji o ogólnokrajowej kondycji dzieci i młodzieży i konieczności zmian w tych obszarach. Cieszę się, że tak przełomowe i ważne dyskusje początkowane są właśnie na Bielanach i zyskują przychylność władz centralnych.

Wspólnie z AWF tworzymy wiele inicjatyw i z obiektów coraz częściej korzystać można rekreacyjnie, za co władzom uczelni należą się ogromne podziękowania. Duża część zajęć dotacyjnych, wspomniany otwarty stadion lekkoatletyczny czy wspólnie organizowane pikniki i zawody to tylko część inicjatyw, jakie w obszarze rekreacji podejmujemy wspólnie z AWF.
Na Bielanach rozwija się także wiele prywatnych pomysłow, jak kluby sportów walki, sale fitness czy siłownie, z którymi współpracujemy okazyjnie dla dobra mieszkańców, zwiększając ofertę zajęć na Bielanach.

Rozmawiamy już długo, a tylko incydentalnie wspomnieliśmy o najpopularniejszej dyscyplinie sportu w Polsce, czyli piłce nożnej. Jak to jest z piłką na Bielanach?
Bardzo dobrze. Wspomniany obiekt przy Marymonckiej zaspokoił potrzeby środowiska piłkarskiego w bardzo istotnym wymiarze. Na obiekcie trenuje historycznie zakorzeniony tam Hutnik Warszawa. Pozwoliło to mocno rozwinąć działalność klubu, w którym trenuje sporo dzieciaków z naszej dzielnicy. Hutnik rozwija piłkę nożną dziewcząt, co staje się coraz bardziej popularnym i godnym pochwalenia projektem. Podobnie z Turbo Football Academy, która również piłkę kobiet tworzy. Wspieraliśmy już zajęcia w tym obszarze, przekażemy także środki na kontynuowanie tej działalności z udziałem dzielnicy. Wspieramy turnieje piłkarskie Hutnika dla mieszkańców, jak również ich inicjatywę wspaniałego biegu przeszkodowego, organizowanego na trenie Huty Warszawa.

Podobnie wspieramy działalność Turbo Football Academy. Grzegorz Jędrzejewski i Maciej Witkowski wykonują świetną pracę z piłkarzami. Korzystają z obiektów przy Marymonckiej, ale także odnowionego boiska przy Perzyńskiego, które staje się ich domem. Pracujemy nad tym, aby Turbo zakorzeniło się na Bielanach także jeśli chodzi o siedzibę.

Mamy wiele inicjatyw piłkarskich jak liga przedszkolaków, wspomniane turnieje „Hutnik Całych Bielan” czy „Zimowa Liga Piłki Nożnej”, której inicjatorem jest od kilku lat Artur Rola-Wawrzecki, związany z kolejnym bielańskim klubem piłkarskim – Unią Warszawa.

Dużą pracę z piłkarzami wykonuje się także w 59 LOMS. To właśnie do tego liceum uczęszczali tacy piłkarze jak występujący w lidze francuskiej Marcin Bułka, gracz Rakowa Częstochowa Dawid Drachal czy ekstraklasowy piłkarz ŁKS Łódź - Artemijus Tutyškinas. To wielka zasługa władz szkoły, trenerów, ale także atmosfery stworzonej w bielańskim środowisku sportowym.
Wspomniałem o obiekcie Hutnika – warto także zaznaczyć, że jest on świetnie zarządzany przez miejską spółkę Aktywna Warszawa. Nasza współpraca układa się bez zarzutu, co chciałem podkreślić.

A co z seniorami czy osobami z niepełnosprawnościami? Czy dla nich dzielnica także ma ofertę?
Sport osób z niepełnosprawnościami staje się coraz bardziej popularny i dostrzegamy to. W ostatnich latach stale zwiększamy środki przekazywane na ten obszar. Sama niepełnosprawność jest pojęciem bardzo szerokim i w mojej ocenie dotyczy zarówno osób z ograniczeniami ruchowymi, intelektualnymi, jak również przechodzącymi rehabilitację po ciężkich chorobach. Organizujemy zajęcia dla dzieci dotkniętych spektrum autyzmu, angażowaliśmy środki na siłownię dla osób z niepełnosprawnościami w klubie Elektromoc na Rudzie. Wsparliśmy zajęcia dla Amazonek, rehabilitujących się po chorobie nowotworowej.
Współpracujemy od lat z IKS AWF Warszawa, czyli najlepszym i najbardziej utalentowanym klubem w kraju, jeśli chodzi o sport osób z niepełnosprawnościami.  Tadeusz Nowicki i skupione wokół niego środowisko wykonują wielką pracę. Wspólnie organizujemy co roku integracyjny turniej szermierczy z okazji Święta Niepodległości.  Śledzimy liczne sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej, z medalami paraolimpijskimi na czele. Jesteśmy dumni, że IKS AWF Warszawa działa na Bielanach.

W kwestii seniorów sportowym centrum jeśli chodzi o gospodarowanie czasu ruchowego seniorów jest od lat TKKF Chomiczówka. Jacek Bączkowski i Marcin Głuszak aktywizują ich rozmaitymi zajęciami, bardzo silnie wspieranymi przez samorząd. Zajęcia na basenach CRS Bielany, gimnastyka, liczne turnieje, ogniska i wycieczki to tylko wycinek wspólnie podejmowanych inicjatyw. Świetnie z seniorami pracują instruktorzy specjalnie przygotowani do takich zajęć – warto tutaj wymienić  Agnieszkę Kowalską, Wiolettę Szarpak czy Macieja Szyszkę.

Bardzo mocno zaangażowaliśmy się także z olimpiadę seniorów, czyli ogólnomiejską inicjatywę aktywizowania osób starszych. Odbyła się ona na obiektach przy ulicy Lindego oraz Marymonckiej, a Bielany uplasowały się w ścisłej czołówce. Sfinansowaliśmy treningi przygotowujące naszych seniorów do rywalizacji, bardzo mocno pomogli tutaj Robert Banasiuk, Karol Radke, Artur Gąsiewski czy Michał Lengiewicz, za co bardzo serdecznie im dziękuję. Miało to odzwierciedlenie w wynikach sportowych. W tym roku dotacje na sport i rekreację seniorów wyniosły aż 250 000 tysięcy złotych.
Chciałem wspomnieć również o sporcie przedszkolnym. Niesłabnącą popularnością cieszą się zajęcia ruchowe dla przedszkolaków, które zlecamy bielańskim organizacjom pozarządowym. Wkrótce znacznie zwiększymy środki w konkursie na ten obszar, bo dzieci muszą uczyć się zdrowych nawyków od najmłodszych lat.
 
MG