Zawody, organizowane przez AWF Warszawa, AZS Warszawa oraz Urząd Dzielnicy Bielany, przyciągnęły liczne drużyny pomimo trwającego długiego weekendu. Na starcie stanęły czteroosobowe zespoły, których członkowie mieli do pokonania po 2,5 km – nie było miejsca na słabości, liczyła się praca zespołowa, zgranie i walka do ostatniego kroku.

Rywalizacja odbywała się w trzech kategoriach: mężczyzn, kobiet oraz sztafet mieszanych. W każdej z nich nie brakowało zażartej walki i gorącego dopingu kibiców.

Na linii startu można było spotkać wielu sportowców, przedstawicieli samorządu, bielańskich klubów sportowych, a także pracowników uczelni z rektorem AWF na czele. Jak co roku, wydarzenie stało się nie tylko sportowym, ale i integracyjnym świętem całej lokalnej społeczności.

— Tym razem nie udało mi się pobiec, ale z ogromną radością obserwuję, jak ta impreza się rozwija. To już dziesiąta edycja – piękny jubileusz, który pokazuje, że Nocne Sztafety mają swoje stałe miejsce na Bielanach. Cieszę się, że samorząd dzielnicy może wspierać tak wartościowe inicjatywy – powiedział burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk, obecny na wydarzeniu.

Czołówka zawodów:

Sztafety męskie:

    LOS ANGELES 2028 OLYMPIC TEAM – 33:26

    ASZ TUBA – 33:38

    AKADEMIA POŻARNICZA – 34:05

Sztafety kobiece:

    GAZELE Z AWF – 43:00

    AKTYWNE BABECZKI – 46:43

    CO JEDNA TO SZYBSZA – 47:52

Sztafety mieszane:

    DD RUNNING TEAM & IGNACY – 34:23

    UNTS WARSZAWA – 35:12

    BIEGAJ POD OKIEM TRENERA – 36:08

To wyjątkowe sportowe święto miało też ważny wymiar historyczny. 21 czerwca przypada rocznica śmierci Janusza Kusocińskiego – patrona biegu, legendarnego lekkoatlety, mistrza olimpijskiego z Los Angeles (1932), który zginął z rąk hitlerowców 21 czerwca 1940 roku w Palmirach jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej. W ten sposób uczestnicy biegu oddali hołd nie tylko wybitnemu sportowcowi, ale i bohaterowi narodowemu.

Red / fot: B. Molik