Zawodniczki pierwszoligowego AZS AWF UKSW Warszawa bardzo dobrze weszły w spotkanie z Uni Opole. Siatkarki z Marymonckiej szybko wyszły na prowadzenie w pierwszym secie, kontrolując tę partię. Rywalki z  Opole nie zbliżały się na mniejszą różnicę, aniżeli trzy punkty, ostatecznie tracąc do Akademiczek z Bielan 6 oczek.

W drugim secie zawodniczki gości zaprezentowały się lepiej, ale ostatecznie końcówka ponownie należała do AZS AWF UKSW i wydawało się, że ważne, historyczne zwycięstwo jest niezagrożone. Niestety po raz kolejny sprawdziło się porzekadło, że "kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3". Zawodniczki z Opola wygrały dość wyraźnie czwarty i piąty set. 

Tie break przyniósł pełne dramaturgii widowisko, w którym niestety mocniejsze nerwy wykazały opolskie siatkarki, które na przewagi wygrały 20:18. Na pocieszenie stołecznej drużynie pozostaje fakt, że porażka 2:3 daje Akademiczkom pierwszy, bardzo istotny punkt w I lidze.

AZS-AWF UKSW Warszawa - AZS Uni Opole 2:3 (25:19, 25:22, 20:25, 16:25, 18:20)

Lepiej w II lidze poszło młodym siatkarkom ESPES Sparty Warszawa, które również punktów potrzebują jak tlenu. Drużyna z Bielan pokonała 3:0 Nike Węgrów i w każdym secie zwyciężała bardzo wyraźnie, nie pozostawiając wątpliwości, która z drużyn zaprezentowała się tego dnia lepiej.

– Uważam, że dzisiejszy mecz w naszym wykonaniu wypadł bardzo dobrze. Pokazałyśmy się w każdym elemencie z bardzo dobrej strony. Zdecydowanie ograniczyłyśmy liczbę popełnianych błędów. Myślę, że ten zwycięski pojedynek sprawi, że będziemy grały coraz lepiej i mam nadzieję, że zaprocentuje to podczas najbliższego meczu  – powiedziała jedna z bohaterek spotkania, Monika Kacprzak oficjalnej stronie Espes Sparty - spartawarszawa.pl.

Po trzech spotkaniach Spartanki mają na swoim koncie zwycięstwo i dwie porażki, plasując się na dość bezpiecznym, szóstym miejscu w tabeli.

Espes Sparta Warszawa - Nike Węgrów 3:0 (25:20, 25:16, 25:17)

MG fot: fanpage AZS AWF UKSW Warszawa