Wynik z Bielan jest sporą niespodzianką. Sami zawodnicy z Jarocina nie ukrywają, że ich szanse na zwycięstwo nie były wysokie, o czym może świadczyć fakt komentarza pomeczowego, na oficjalnym fanpage drużyny, gdzie otwarcie mówi się o sensacji.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gości, od szybkiego przyłożenia, które wyprowadziło drużynę z Jarocina na prowadzenie. Wydawało się później, że AZS-AWF Warszawa powoli przejmuje kontrolę nad meczem. Gra częściej toczyła się w strefie obronnej Sparty i dość licznie zgromadzeni na trybunach kibice oraz młodzi zawodnicy, występujący wcześniej w Międzynarodowym Turnieju Rugby, mogli przypuszczać, że wszystko jest pod kontrolą.

Tak jednak się nie stało. Szwankowało zdobywanie punktów z podwyższeń, czego efektem były cztery punkty straty Akademików do Sparty po pierwszej połowie (obie drużyny zaliczyły po dwa przyłożenia). Warto sprawiedliwie przy tym dodać, że podwyższenia AZS-AWF Warszawa odbywały się z bardzo trudnych do zdobycia punktów stref boiska.

Po zmianie stron dominowała drużyna z Bielan, ale nie przekładało się to na punkty. Szwankował atak. Dwukrotnie bielańscy rugbyści już cieszyli się z przyłożeń, jednak piłka nie dotykała ziemi i sędziowie nie przyznawali AZS-AWF Warszawa tak potrzebnych do zwycięstwa punktów. W efekcie na 5 minut przed końcem sytuacja stała się bardzo ciężka, tym bardziej że ambitna Sparta zdołała oddalić grę od swojej połowy, prowadząc bezpieczną walkę w środku pola. Kilku zawodników drużyny gości w ostatnich akcjach bardzo zdziwiło się na informację, że to oni są bliżsi wygranej, co pokazuje że sprawili naprawdę sporą niespodziankę.

Optymizmem napawa fakt, że po poprawieniu kilku jak się wydaje kosmetycznych elementów, Akademicy powinni być groźni dla każdej drużyny w tej lidze. 

Zdjęcia z meczu znajdziecie tutaj.

AZS-AWF Warszawa - Sparta Jarocin 15:17 (10:14)

MG