W 22. minucie Jakub Mierzejewski dośrodkował z rzutu rożnego, strzał głową oddał Erwin Nowik, a piłka przeleciała tuż obok słupka. Trzy minuty później podobną akcją zrewanżowała się Sparta. Jednak również futbolówka przeszła minimalnie obok bramki po uderzenie głową przez zawodnika gospodarzy. W 42. minucie gospodarze ponownie zagrozili strzałem głową. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska i uderzeniu napastnika Sparty piłka przeleciała niewiele ponad poprzeczką. W ostatniej minucie pierwszej części gry bramkarz Hutnika Damian Staniszewskiwygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem.

Po zmianie stron Hutnicy częściej przebywali na połowie przeciwnika, ale pierwszą groźną okazję stworzyli gospodarze. Zawodnik Sparty w 69. minucie oddał strzał z 15 metrów, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. Dziesięć minut później z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Jarczak. Futbolówka spadła na piąty metr do niepilnowanego Nowika, który jednak uderzył niecelnie. W 83. minucie znów dobrą interwencją wykazał się Staniszewski. Bramkarz klubu z Bielan obronił strzał w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później Staniszewski ponownie uchronił warszawian przed utratą bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu pod bramką „Dumy Bielan” gracz gospodarzy oddał uderzenie z kilku metrów. Staniszewski sparował piłkę do boku, a dobitka zawodnika Sparty była niecelna.

Z przebiegu gry podział punktów jest sprawiedliwym rezultatem. Jednak dwie, trzy sytuacje więcej stworzyli gospodarze. Hutnicy nie wykorzystali okresu na początku drugiej połowy, w którym często rozgrywali piłkę na połowie Sparty, ale nie potrafili stworzyć okazji do strzałów na bramkę.

W najbliższą sobotę, o godzinie 11, Hutnik podejmować będzie na własnym boisku KS Konstancin.

Przemysław Popek - inf. prasowa