Choć pierwsze trafienie w meczu należało do drużyny gości, to Akademiczki z Bielan odskoczyły rywalkom na dwa trafienia. Po kwadransie gry na tablicy wyników widniał rezultat 5:3. AZS-AWF Warszawa kontrolował przebieg meczu i na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy przewaga urosła bardzo wyraźnie, do pięciu goli. Było 11:6. Ta różnica utrzymała się i na przerwę szszczypiornistki schodziły przy wyniku 13:8.

Po zmianie stron piłkarki z Wesołej rozpoczęły odrabianie strat, jednak przewaga nadal oscylowała w granicach 3-4 trafień i nie było niebezpieczeństwa dogonienia przez zespół gości kontrolujących przebieg meczu zawodniczek z Bielan. Na 15 minut przed końcem zespół z Warszawy prowadził 19:15, a po kolejnych dwóch trafieniach kibice mogli odetchnąć bo przewaga urosła do sześciu goli. Na nieco ponad 10 minut do końca spotkania było już 23:16 i na Marymonckiej wszyscy byli pewni, że tego meczu nie można przegrać. Zawodniczki z Wesołej co prawda odrobiły część strat, ale przewaga była duża i niezagrożona. Mecz zakończył się wynikiem 25:21. Było to drugie zwycięstwo z rzędu, po pokonaniu zawodniczek z Nowego Sącza.

AZS-AWF Warszawa - WKPR Wesoła 25:21 (13:8)

Red / fot: M. Selerski - marcin.biz