Zawodniczki z Bielan w tegorocznej edycji zmagań rywalizują w grupie "B" I ligi (zadecydowano o podzieleniu ligi na dwie grupy - przyp. red.) i do tej pory radzą sobie świetnie. Stołeczny zespół z trzech pierwszych meczach odniósł trzy zwycięstwa i ma powody do zadowolenia. Po wygranej we własnej hali nad Sośnicą Gliwice, o której pisaliśmy tutaj, Akademiczki pokonały AZS UMCS Lublin 23:19, który do meczu z bielańskim zespołem przystępował ze zwycięstwem i porażką na koncie.

Kibice nie obejrzeli w Lublinie zbyt wielu bramek. Prowadzenia 4:1 i następnie 7:3 pozwoliły warszawskiej drużynie kontrolować przebieg meczu. AZS grał bardzo mądrze, bez nerwów i nie pozwalał gospodyniom na niebezpieczne zmniejszenie straty. Ostatecznie po pół godzinie gry było 15:10 dla AZS-AWF Warszawa.

Druga odsłona przyniosła kolejne trafienia Akademiczek i choć AZS UMCS Lublin miał zryw, w którym zdobył pięć goli pod rząd, było to wszystko, na co tego dnia było stać lubelskie szczypiornistki. Choć przy stanie 18:22 gospodynie miały jeszcze swoje szanse z rzutów karnych, bielański zespół nie dał rywalkom doprowadzić do nerwowej końcówki i odniósł trzecią ligową wygraną.

MKS AZS UMCS Lublin - AZS-AWF Warszawa 19:23 (10:15)

Gorzej w meczu II ligi poszło bielańskim piłkarzom ręcznym, którzy ulegli w Ostrołęce tamtejszej Trójce 25:29. Pomimo dobrego początku bielańskiej drużny, to gospodarze cieszyli się z wygranej. Choć po pierwszej połowie był remis 16:16, po zmianie stron skuteczniejsza była drużyna z Ostrołęki i trzeba przyznać, że zadania bielańskiemu zespołowi nie ułatwiał golkiper rywali. Była to druga porażka Akademików, przy trzech dotychczasowych zwycięstwach.

Trójka Ostrołęka - AZS-AWF Warszawa 29:25 (16:16)

MG / fot: zdjęcie z fanpage AZS-AWF Warszawa