WYSTARTOWAŁY ZMAGANIA SIATKAREK
2016-09-30 17:18:16
Młode zawodniczki ESPES Sparty Warszawa, rywalizujące w zmaganiach kadetek i juniorek, rozpoczęły swoje rozgrywki. Juniorki łatwo uporały się z UKS Esperanto. Kadetki po bardzo zaciętym meczu uległy na wyjeździe zespołowi z Legionowa.
W środę kadetki i juniorki rozegrały swoje ligowe mecze. Juniorki rozgromiły na własnym parkiecie UKS Esperanto, kadetki zaś uległy w Legionowie LTS Legionovii 3:2.
Mecz juniorek nie niósł ze sobą żadnej historii. „Bielańskie Bandziory” dominowały na parkiecie, nie pozostawiając rywalkom żadnych złudzeń. W pierwszej odsłonie rozbiły podopieczne trenera Czarnołęckiego 25:4, w kolejnych zaś do 12 i 13. Trener Piotr Najmowicz dał pograć wszystkim swoim zawodniczkom. Wszystkie spisały się bardzo dobrze, przysparzając swojego szkoleniowca o ból głowy wynikający z „klęski urodzaju” na większości pozycji.
ESPES Sparta Warszawa - UKS Esperanto Warszawa 3:0 (25:4, 25:12, 25:13)
ESPES Sparta: Matyszczak (kpt), Jankowska, Kęsik, Kozyra, K. Dąbrowska, Kacprzak, Bator (libero) oraz Niedźwiecka, Czeladko, Krajewska, J. Dąbrowska i Szewczak.
Znacznie więcej emocji dostarczył kibicom mecz w Legionowie, gdzie kadetki trenera Bartosza Jesienia mierzyły się z Mistrzyniami Polski prowadzonymi przez naszego dobrego znajomego Dawida Michora. LTS po zaciętej walce wygrał pierwszego seta, w drugim zaś zdecydowanie zdominował rywalizację. W grze warszawianek debiutujących w nowym składzie wyraźnie widać było dużą tremę i meczowy stres. Dopiero w trzecim secie „coś zaskoczyło” i zdołały wygrać do 19, a w czwartej partii wręcz rozgromiły rywalki (13:25). W tie-breaku Legionovia mocno „przycisnęła” zagrywką, z którą Spartanki nie zdołały sobie poradzić (nie chcę usprawiedliwiać niedokładnego przyjęcia, ale „swoje” zrobił też wyjątkowo niski sufit na Zegrzyńskiej, z którym przyzwyczajone do wysokich obron „Bandziory” kompletnie nie dały rady). Popularne „Michorki”, jak nazywane są pieszczotliwie legionowianki, potwierdziły swoją wyższość (15:6).
Nie było to najładniejsze spotkanie. Niech świadczy o tym chociażby fakt, iż ESPES Sparta zepsuła w nim aż 20 zagrywek, a LTS Legionovia zaledwie o dwie mniej. Niemniej, emocjonująca walka do końca pokazała jasno, że czeka nas kolejny rozdział tej emocjonującej rywalizacji na najwyższym poziomie. Już nie mogę się doczekać rewanżu przy Lindego!
LTS Legionovia - ESPES Sparta Warszawa 3:2 (25:21, 25:18, 19:25, 13:25, 15:6)
ESPES Sparta: Kowalska, Jachowska (kpt), Gruszczyńska, Wiśniewska, Gęsina, Hausman, Piwowarczyk (libero) oraz Zarzycka i Babeca (libero)
MSz / źródło: spartawarszawa.pl / fot: Marcin Selerski