W fazie grupowej Małgorzata Kozaczuk przebrnęła przez pojedynki z rywalkami jak burza. Wygrała wszystkie walki, pokonując rywalki z Japonii, Węgier, Włoch, Francji, Korei i USA. Podobny wynik osiągnęły zaledwie cztery, spośród 116 szablistek. W tej fazie nie startowała Aleksandra Socha, rozstawiona wśród szesnastu zawodniczek. 

Obie Polki ruszyły do walki w drabince 64 najlepszych zawodniczek. Tutaj rozstawiona z numerem 17 Małgorzata Kozaczuk dość nieoczekiwanie uległa Norze Garam z Węgier 12:15. Aleksandra Socha pokonała Olene Voroninę 15:8, następnie w takim samym stosunku zwyciężyła z Amerykanką - Kamali Thompson i ponownie 15:8 tryumfowała nad Cecilie Berder z Francji, co dało jej awans do ósemki. Walka zostanie zapamiętana przez Francuzkę, która została przez polską olimpijkę nieszczęśliwie... znokautowana, co możecie zobaczyć tutaj.

Roztawiona wśród ośmiu najlepszych zawodniczek z szóstką bielańska szablistka, uległa 13:15 turniejowej "trójce" - Vassilliki Vougiouka, co zablokowało siódmej ostatecznie Polsce drogę do podium.

Wspomniana wcześniej Małgorzata Kozaczuk zajęła 36 miejsce. Zwyciężyła Yana Egorian z Rosji.

MG źródło: fencing - sports.or.kr / fot: Fanpage Aleksandry Sochy