Poza Magdaleną Piekarską w reprezentacji Polski wystąpiły Renata Knapik-Miazga, Ewa Trzebińska i Aleksandra Zamachowska. W decydującym, bardzo wyrównanym pojedynku o złoty medal, Polki o jeden punkt pokonały Rosjanki. Trzecie były Włoszki. Sklasyfikowano siedemnaście drużyn.

Zdobyty medal jest tym cenniejszy, że zawodniczka AZS-AWF Warszawa w ostatnich miesiącach zmagała się z ciężką chorobą, o czym przypomniała po zdobyciu medalu. - Rok temu oglądałam mistrzostwa Europy ze szpitalnej leżanki. Podłączona na trzy godziny do „kroplówki” płakałam do telefonu z radości, ale też ze smutku, że nie mogę być z dziewczynami i walczyć z nimi o złoty medal! Czy wtedy myślałam, że dzisiaj obudzę się ze złotym krążkiem w dłoni? Nie. Wtedy koncentrowałam się na wygraniu innej walki. Najważniejszej w życiu. Wiedziałam jednak, że do sportu wrócę na pewno (no dobrze- nic w życiu nie dzieje się na pewno i ja wiem o tym dobrze. Czułam jednak, że wrócę), ale nie sądziłam, że przez ten rok wydarzy się tak wiele! Zostałam drużynową mistrzynią Polski, dwukrotnie wygrałyśmy puchar świata, po Dubaju zostałyśmy liderkami kwalifikacji do IO, a od wczoraj jesteśmy Mistrzyniami Europy! Piszę ten tekst ze łzami w oczach. Jestem tak bardzo wdzięczna za wszystko czego doświadczam, że aż trudno mi to ubrać w słowa – skomentowała  na swoim Fanpage po zakończonych zawodach szczęśliwa Magdalena Piekarska.

MG / fot: Fanapge Magdaleny Piekarskiej