Magdalena Piekarska w zmaganiach grupowych turnieju indywidualnego, przegrała zaledwie jedno spotkanie. To był bardzo dobry prognostyk przed rywalizacją pucharową i tak też się stało. Ostatecznie zawodniczka AZS-AWF Warszawa wywalczyła trzecie miejsce, którym podzieliła się z inną zawodniczką biało-czerwonych - Renatą Knapik Miazgą. 

Zmagania drużynowe nasze zawodniczki w składzie z dwiema brązowymi medalistkami turnieju indywidualnego i Barbarą Rutz oaz Ewą Nelip, rozpoczęły od pewnego zwycięstwa 45:24 nad Hongkongiem. Dużo wyżej zawieszona poprzeczka czekała w kolejnym pojedynku, ale i tutaj w konfrontacji z faworyzowanymi gospodyniami z Chin, lepsze były biało-czerwone. Wygrały 32:25. Spotkanie półfinałowe z Rosją zakończył się dokładnie tym samym rezultatem, co konfontacja z Chinami. W finale biało-czerwone wygrały 31:21 z Koreankami i mogły cieszyć się ze złota!

Był to bardzo udany wylot do Azji dla zawodniczki AZS-AWF Warszawa, która do zmagań przygotowywała się w Spale. Jak przyznaje sama zawodniczka na swoim fanpage, wizyty w Chinach zawsze wiążą się z zabawnymi historiami, dotyczącymi wzrostu naszej mistrzyni, rzadko spotykanego w tych rejonach świata.  - W chińskim Starbucksie nie pytali mnie o imię, napisali po prostu MISS XL. I na pewno z nikim by mnie nie pomylili - przytoczyła zabawną historię Magdalena Piekarska. 

Klasyfikacja końcowa:
1.Polska
2.Korea Południowa
3.Estonia
4.Rosja
5.Niemcy
6.Chiny
7.Ukraina
8.Włochy

MG źródło: inf. własna / pzszerm / foto: Fanpage Magdaleny Piekarskiej