W swoim pierwszym starcie w Meksyku, Wojciech Makowski rywalizował na 100 metrów stylem dowolnym. Jeden z najlepszych niewidomych pływaków świata, wywalczył srebrny medal, uzyskując czas 1:02.79. Sportowiec bielańskiego klubu uległ jedynie Białorusinowi Hryhoryowi Zudzilau, przegrywając z nim o nieco ponad półtorej sekundy. Na swoim koronnym dystansie na 100 metrów stylem grzbietowym poszło jeszcze lepiej. Zawodnik IKS AWF Warszawa zamienił się miejscami z rywalem z Białorusi i wyprzedził go o grubo ponad 3 sekundy, uzyskując czas 1:12.03, gwarantujący złoto.

Wynik Wojciecha Makowskiego jest tym bardziej budujący, że do pływania na najwyższym poziomie wrócił po kontuzji i jego wcześniejsze starty nie zwiastowały tak wspaniałej formy. Dodatkowo same Mistrzostwa Świata stały pod znakiem zapytania, ze względu na tragiczne w skutkach trzęsienia ziemi. Ostatecznie jednak zadecydowano, że odbędą się one w Meksyku.

„Te święta zapowiadają się szczególnie wesoło!  Niewiele brakowało, żeby mnie tu w ogóle nie było, a w pewnym momencie byłem tego właściwie pewien. Ostatecznie poleciałem do Meksyku na MŚ, ciesząc się, że w ogóle zdołałem się doprowadzić do stanu "używalności" w wodzie i względnej formy. Życie jednak znowu zrobiło swoje i po starcie na 100 m kraulem zaprowadziło mnie na srebrny stopień podium, a po 100 m grzbietem jeszcze stopień wyżej, a na dokładkę poleciał Mazurek Dąbrowskiego” – dzielił się radością ze startu na swoim oficjalnym profilu Facebook, Wojciech Makowski.

Red / fot: Oficjalny Fanpage Wojciecha Makowskiego